W latach 50 XX wieku, nad odkryciem rzeczywistej struktury DNA pracowało 4 naukowców – Francis Crick, James Watson, Maurice Wilkins i Rosalind Franklin. Franklin otrzymała 3-letnie stypendium na prace badawcze w londyńskiej uczelni King’s College. Zajmowała się doskonaleniem doświadczeń, w których otrzymuje się rentgenogramy. W tym samym czasie, Wilkins badał DNA z użyciem krystalografii promieni X. Był przekonany, że Franklin jest jego asystentką, co nie spowodowało ich przyjaznych relacji.
Przy pomocy studenta, Raymonda Goslinga, Rosalind Franklin otrzymała dwa zestawy zdjęć skrystalizowanych włókien DNA. Z nich wywnioskowała podstawowe wymiary nici DNA oraz jego strukturę podwójnej helisy.
Podczas wykładu w King’s College zaprezentowała swoje wyniki, ale zarówno Watson, jak i Crick je zignorowali. Później, Wilkins przekazał im wyniki badań Franklin bez jej pozwolenia.
W 1958 roku Rosalind Franklin zmarła a 4 lata później, Crick, Watson i Wilkins odebrali Nagrodę Nobla za odkrycie struktury DNA. Nie wspomnieli jednak o tym, że sukces zawdzięczają właśnie jej.
źródło: https://historia.rp.pl/historia/art8881611-odkrywcy-dna-zapomniana-rosalind-franklin
Pod przewodnictwem Waltera de Heer wytworzyli grafen na płytkach z węglika krzemu przy użyciu specjalnych pieców. Tak powstał grafen epitaksjalny, który łączy się chemicznie z węglikiem krzemu i posiada właściwości półprzewodnikowe. W 2014 roku rozpoczęli współpracę z Międzynarodowym Centrum Nanocząstek i Nanosystemów na Uniwersytecie Tianjin w Chinach. Przez prawie dziesięć lat próbowali rozwiązać największy problem, czyli brak w grafenie przerwy energetycznej, bez której nie można włączać ani wyłączać półprzewodników. Umieścili na grafenie atomy, które oddają elektrony do układu. Mowa tu o metodzie zwanej dopingiem, która się opiera na sprawdzeniu zdolności materiału do przewodnictwa. Okazało się, w półprzewodnik grafenowy ma 10 razy większą ruchliwość niż krzem. Elektrony poruszają z bardzo niskim oporem, więc umożliwiają szybsze obliczenia, które są kluczowe dla działania elektroniki.
Stres towarzyszy nam codziennie, ale czy zdajemy sobie sprawę, że ma on nie tylko wpływ na nasze samopoczucie, ale również na układ odpornościowy?
Badania w dziedzinie psychoneuroimmunologii wykazały, że długotrwały stres może prowadzić do jego osłabienia. Mechanizmy te obejmują zwiększone wydzielanie hormonów stresu, takich jak kortyzol, który odgrywa kluczową rolę w przygotowaniu ciała do reakcji walki lub ucieczki.
Jednak nadmierna i przewlekła ekspozycja na ten hormon może prowadzić do licznych zmian w układzie odpornościowym. Po pierwsze, kortyzol hamuje produkcję limfocytów T, odpowiedzialnych za identyfikację i zwalczanie obcych patogenów w organizmie. Ponadto, kortyzol może zmniejszać aktywność komórek produkujących przeciwciała, co ogranicza zdolność ciała do zwalczania infekcji. Oprócz tego, przewlekły stres może prowadzić do stanów zapalnych osłabiających organizm.
Interesujące jest także odkrycie, że nasze myśli i emocje mogą wpływać na aktywność genów związanych z układem odpornościowym.
Warto zauważyć, że nie każdy typ stresu jest szkodliwy, a krótkotrwały stres może nawet działać mobilizująco na układ odpornościowy. Jednak przewlekły i intensywny stres może mieć negatywne konsekwencje dla zdolności organizmu do zwalczania infekcji. Dlatego pozytywne myślenie i skuteczne strategie radzenia sobie ze stresem mogą wspomagać nasz organizm w obronie przed chorobami.
Naukowcy pracujący nad projektem KMT (Krafla Magma Testbed) zaproponowali użycie kory magmowej wulkanu jako magazynu energii, a także źródło jej pozyskiwania. Wybranym terenem jest Islandia, której warunki naturalne sprzyjają wykorzystywaniu energii geotermalnej, zaś konkretnym wulkanem do tego przedsięwzięcia jest Krafla, znajdujący się na głębokości od 1,5 do 3 km pod powierzchnią ziemi. KMT proponuje korzystanie z wyższych temperatur wydobywających się z komory magmowej oraz dziesięciokrotnie potężniejszych odwiertów, co pozwoli na osiągnięcie takiej samej wydajności przy znacznie mniejszej liczbie odwiertów. Podczas wybuchów wulkanu Krafla pod koniec XX wieku zbadano sejsmometrami komorę magmową i obliczono, że znajduje się ona około dwa kilometry pod kalderą. W wulkanie znajdują się 33 odwierty, z których żaden nie sięga do komory magmowej. Islandia ma co najmniej 130 wulkanów, które mogą stanowić źródło energii geotermalnej. Rozpoczęcie prac jest planowane na 2026 rok.
źródło: https://www.focus.pl/artykul/krafla-magma-testbed-wulkan-najwiekszy-powerbank
Naukowcy z Rice University odkryli nieinwazyjną i bardzo skuteczną metodę pokonywania komórek nowotworowych za pomocą zdolności niektórych cząsteczek do silnych wibracji przy stymulacji światła.
Atomy aminocyjaniny, która jest stosowanym w medycynie barwnikiem, wibrują pod wpływem działania światła bliskiej podczerwieni – światła NIR czyli near-infrared light. Gdy cząsteczki poruszają się, elektrony wewnątrz nich tworzą tzw plazmony, które są wspólnie wibrującymi jednostkami. To one powodują pękanie błon komórek nowotworowych oraz destrukcję całych zmienionych tkanek.
Jest to pierwszy raz kiedy wykorzystuje się światło bliskiej podczerwieni do wytworzenia plazmonów. Plazmony mają po jednej stronie ramię, które pomaga im łączyć się z błonami komórkowymi, które następnie rozbija ruch wibracji.
Jak na razie metoda pokazała 99% skuteczności dla laboratoryjnych hodowli ludzkich komórek czerniaka i uzdrowiła połowę żywych myszy z nowotworów. Zabieg może okazać się cudownym lekiem na nowotwór, ponieważ komórki rakowe zapewne nie wykształcą na niego przeciwciał. Skuteczność tej metody jest oparta na procesie biomechanicznym, przeciw któremu komórki rakowe nie wykształcają przeciwciał (w odróżnieniu od metod opartych na wykorzystaniu związków chemicznych).
źródło: https://www.focus.pl/artykul/rak-rozrywany-na-strzepy-nowa-technika